środa, 15 sierpnia 2012

1Q84 - Haruki Murakami


Zdaje mi się, że z Murakamim jest tak, że albo się go kocha, albo delikatnie pisząc nie cierpi. Innych możliwości najzwyczajniej nie ma.
Na Murakamim można sobie połamać zęby, a raczej pióro. Ciężkostrawny do opisania, za to lektura przeciwnie, swoista poezja, delicje! Znakomicie uwodzi wyobraźnią, wciąga w swój świat i kusi niepowtarzalnym klimatem.
Nie da się go nigdzie zaszufladkować, z nikim przyrównać. Jest Murakami i cała reszta.

"My się mylimy, a kruk ma rację. Może czas wcale nie przypomina linii prostej. Może ma kształt precelka."


"Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że nie zrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył."

1Q84 to trylogia, którą należy czytać kolejno, inaczej po prostu się nie da. 
1Q84 to dwa światy, równoległa rzeczywistość,  dwa pozornie odrębne wątki splecione dwójką głównych bohaterów, kobiety i mężczyzny. Aomame jest piękną instruktorką fitness, po godzinach perfekcyjną morderczynią, usiłującą zdematerializować się przed światem w obawie przed zemstą członków sekty za zabójstwo swojego przywódcy. Tengo jest wykładowcą matematyki, po godzinach początkującym pisarzem, usiłującym rozwiązać zagadkę powietrznej poczwarki. To znajomi z dzieciństwa, w życiu których zaczynają wydarzać sie naprawdę dziwne i niepojęte rzeczy. Oboje widzą dwa księżyce, oboje  każdego dnia wypatrują siebie wzajemnie. Odczuwają niepokój, niby są siebie blisko, a jednak dzieli ich pewien dystans i niebezpieczny, czujny wróg. Zagrożenie jest coraz bliżej, czas ucieka, a powrót do rzeczywistości niebawem nie będzie możliwy. Romans w wydaniu Murakamiego jest w wyższym stopniu mentalny, duchowy.

Trudno odróżnić wyobraźnię od rzeczywistości. Mnóstwo zagadkowych zdarzeń i postaci. Dwa równoległe światy, tajemniczość, wszechogarniający surrealizm, magia. To tylko namiastka tego co znajdziemy w świecie 1Q84.

Język Murakamiego jest lekki , a jednocześnie perfekcyjny, wypieszczony. W prostych zdaniach ukryte są liczne metafory i symbole Emocje kipią z każdej kolejnej strony. Czytając powieść, ciężko usiedzieć w miejscu, czyta się ją z zapartym tchem, często na bezdechu, można zatonąć po same uszy. Wyobraźnia Murakamiego rozkłada mnie na łopatki, wciąga bezlitośnie, przeraża i fascynuje. Podobnie jak w innych powieściach wymyka się wszelkim schematom i przewidywaniom, a trylogia 1Q84 potwierdza kunszt literacki i mistrzostwo japońskiego pisarza.

Moja ocena: 5+/6



mój murakamini zakątek:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz