środa, 22 sierpnia 2012

Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza

Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2010


Kiedy po raz pierwszy wpadła w moje objęcia ta książka ręce trzęsły mi się z wrażenia. Tyle wspomnień i emocji, namiastka dzieciństwa. Porażające przeżycie i podróż w głąb uśpionej wyobraźni. Do dzisiaj kiedy czytamy Daktyle, lub Przygody kota Filemona, ciepło rozchodzi mi się po serduchu. I bynajmniej nie na wspomnienie treści, tej nie pamiętam, ale obrazy zostały w pamięci, teraz wyzwolone hulają, przywołując miłe wspomnienia.

Chciałoby się rzec to książka przede wszystkim dla rodzica, poniekąd tak jest, ale... Synek mój, świeżo upieczony trzylatek, wytrawny znawca literatury dziecięcej, mimo, iż z koniczynką żadnych wspomnień póki co nie ma,  książkę uwielbia. Natomiast Daktyle, może ze względu na śmieszny, absurdalny tekst, może ze względu na ilustracje Edwarda Lutczyna, kocha od pierwszego przeczytania.

Zebrane opowiadania są rozmaite. Różnią się długością, charakterem, stylem i przekazem. Są tu bajki dla malucha i starszego dziecka, z morałem i bez, ciekawsze i troszkę mniej. Wszystkie łączy jedno, magiczna podróż do królestwa naszego dzieciństwa.

Swoją drogą cała seria książek z serii Biblioteki Wydawnictwa Nasza Księgarnia wywołuje u mnie przyspieszone bicie serca.





 








Książkę można kupić tutaj, a jeszcze lepiej w zestawie z księgą drugą tutaj.

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ja też ogromny, ale do księgi pierwszej sentyment większy, więcej tu wspomnień mam:)

      Usuń
  2. jaka śliczna rączka dotyka ślicznych książeczek :-) kocham takie rączki, stópki na zdjęciach twoich :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham bezgranicznie, piękne one i moje (jeszcze) są, więc się delektuję każdego dnia:)

      Usuń