Ilustracje: Eva Eriksson
Wydawnictwo Zakamarki
Piękno tkwi w prostocie.
Od pewnego już czasu staramy się żyć według zasady, mniej znaczy więcej.
Ta mała, urocza książeczka to kwintesencja szwedzkiego stylu, naturalności i wdzięku.
To jedna z wielu wchodzących w skład serii o Maksie. Historii małego chłopca z blond rozwichrzoną czupryną i jego codziennych perypetii.
Kartonowa oprawa idealna już dla maleńkich kilkumiesięcznych rączek. Piękne ilustracje cieszą wytrawne oko. Króciutki tekst to pole do popisu i uczta wyobraźni dla czytającego rodzica. Wszak z tak pięknych ilustracji można naprawdę wiele opowiedzieć...
Książeczkę można kupić tutaj
oooo to nawet dwóch chłopczyków jest :-) i widzę, że obaj lubią czytać ;-)
OdpowiedzUsuńTak chłopców jest dwóch, 3 lata i 8 miesięcy:) a Ty widzę masz prześliczne 3 dziewczyny, piękne zdjęcia, ciekawe myśli i pięknie piszesz:)
OdpowiedzUsuńO! W zupełnie innym klimacie niż książki z naszej półki, ale... no i tak nam się widzi:D Poza tym uwielbiamy Zakamarki:D
OdpowiedzUsuńZezulla ja z kolei Waszą półką jestem oczarowana!:) Kilka książeczek po twojej recenzji muszę mieć, no muszę, innego wyjścia nie ma:))
UsuńW myśl tej pięknej zasady myśmy karmili się FILIPEM, zero słów, a ilustracje akwarelą tak lapidarnie wymowne, tak bogate w treść, i z takim poczuciem humoru opowiedziane historie, że śmiać nam się chciało do łez, ale teraz to Filipa ewentualnie w bibliotekach szukać (?)
OdpowiedzUsuńpojęcia nie mam jaki Filip. Ani dzieciństwo nic mi nie mówi, ani obecnie nie kojarzę?? Jaki? Jaki?:) Może Pszczółka Maja?:D
Usuń