Ilustracje: Iwona Chmielewska
Wydawnictwo Wytwórnia, 2012
Wyobraźcie sobie wyhaftowany kochanymi babcinymi rękoma, uwielbiany przez mamę, piękny biały koronkowy obrus. Nietuzinkowy, pamiątkowy, zakładany na wyjątkowe okazje. Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia przypalacie go żelazkiem. Żal, rozpacz, a może kłopot? Iwona Chmielewska udowadnia, że odrobiną fantazji i artyzmu, można stworzyć arcydzieło. Arcydzieło na obrusie, lecz przede wszystkim w literaturze dziecięcej.
Oszczędny obraz, oszczędne słowo, ale tylko pozornie. Zręcznie splatają się ze sobą, tworząc wyjątkowy, zdumiewający dialog. Dialog o uczuciach. W tych lapidarnych zdaniach w spółce z obrazem zawarte jest całe spectrum uczuć i emocji, takich jak lęk, bezsilność, odpowiedzialność, wstyd, miłość i troska o drugiego człowieka. Obraz subtelnie podrzuca pomysł, przemawia, a słowa chciałoby się rzec, że milczą, wspierając obraz.
Ilustracje wyrwane z kontekstu sprawiają wrażenie niepozornych, w całości nabierają nowego wymiaru. Będę się powtarzać, ale uważam, że to w obrazie tkwi ogromna siła, niewątpliwie Kłopot jest tego książkowym dowodem. Niezwykle inspirujący dowodem.
Iwona Chmielewska jest laureatką wielu nagród. Najważniejsze z nich to Złote Jabłko na Biennale Ilustracji w Bratysławie (2007r.) oraz ilustratorski Oskar tj. Bologna Ragazzi Award (2011r.). Jej publikacje ukazały się w Korei Pd., Japonii, Chinach, Meksyku, Portugaliii, Hiszpanii, Niemczech i na Tajwanie.
Książkę można kupić tutaj.
Ja zbankrutuje przez Ciebie!!!!! :):) Kolejna ksiazeczka, ktora musze miec...
OdpowiedzUsuńJulitko kochana ja dopiero się rozkręcam:)
UsuńCudowna książeczka!! Bardzo pomysłowa autorka :-) że też moje dzieci już za duże takie :-(
OdpowiedzUsuńIwono w perspektywie już wkrótce mam do zrecenzowania książki dla tych starszych dzieci również:) Może wówczas znajdziesz coś dla swoich kobietek:)
UsuńKsiązka cudowna,w której obrazy tworzy własna historię.Mam na półce.
OdpowiedzUsuńZjawiskowa książka, dziwi mnie to, że autorka bardziej jest znana za granicami, niż u nas.
UsuńWidać że książeczka ciekawa;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że dzieci nie mam;D
ale kiedyś pewnie będą, wówczas pamiętaj o tej książce:)
UsuńJa, jak wiadomo, dzielę zachwyt i "Kłopotem", i każdą inną książką Iwony Chmielewskiej.
OdpowiedzUsuńTylko protestuję, że te piękne, mądre pozycje, które czytać//odczytywać można "przez całe życie" to >>książeczki<<.
Nie lekceważmy drugiego dna języka, którym się posługujemy :)
i tak nie mogę uwierzyć, że jej najciekawsze książki wykradają sobie w kolejkach koreańczycy (niczego im broń boże nie ujmując) - a nam przypadają w udziale te najmniejsze kęsy...
OdpowiedzUsuńJest jedna z jej książek, której każdą stronę oprawiłabym w ramki, ale nawet na amazon - nie mogę jej dostać od dwóch lat...
A nie ma nikogo znajomego w Korei. Szlak!
Jest na allegro i nie tylko. Zaglądałaś? W czym kłopot? ;)
Usuń