Wydawnictwo Officyna, 2012
Już nie zobaczysz tego co widziałeś.
Zawiał letni wietrzyk i w ułamku sekundy zniknął bez śladu.
Zapamiętane, już przepadło w niepamięci.
Na ziemi drżą jedynie wątłe cienie drzewa...
O Jimmy Liao pisałam już tutaj. Dla mnie MAGIA. Magia w słowie. Magia w ilustracji. Magia książki, w lekturze której przepadłam z kretesem. Uwielbiam Liao za nieograniczoną możliwość interpretacji. Bowiem Księżyc zapomniał podobnie, jak Dźwięki kolorów można czytać na tysiące sposobów, z obrazu, z symbolicznego słowa, w zależności od wieku i etapu w życiu. Każdy człowiek to inna historia. To książka ponadczasowa, która na każdym etapie życia wniesie weń nowe doznania.
Księżyc zapomniał to historia o księżycu, który pewnego dnia zniknął z powierzchni nieba. Na świecie zapanował mrok, ludzi ogarnęła panika i wszechogarniający strach. Masowo rozpoczęto produkcję pseudoksiężyców, żółtych zawsze uśmiechniętych piłek. Ludzie dostali to czego chcieli, substytut księżyca, którym szybko jednak się znudzili. Porzucone i zapomniane szybko trafiły do śmietników. Ich czas przeminął. Ludzie zdziwaczeli, na ulicach pojawiły się tajemnicze potwory, groza i przemoc.
Lecz prawdziwy księżyc nie zniknął, tylko spadł na ziemię. Skurczony do rozmiaru większej piłki, smutny, niebieski i bez życia. Zostaje wyłowiony ze stawu przez małego chłopca, który przygarnia go, roztaczając nad nim troskliwą opiekę. Ogrzewa, rozbawia, zabiera na spacery, pokazuje zwyczajną codzienność i radość z drobnych rzeczy (Lubili spacerować w deszczu i słuchać, jak krople rozbijają się o parasol). Podejmuje się misji przywrócenia księżycowi jego pierwotnej funkcji, księżycowania. Dzięki wytrwałości i całkowitemu poświęceniu, Chłopiec odnosi sukces, zaraża go optymizmem i radością życia.
Książki Liao to bezmiar metafor, To gra, która toczy się nieustannie pomiędzy słowem, a obrazem. Gra, która wciąga, zwodzi i uzależnia. O książkach Liao się nie zapomina.
To książka dla dzieci starszych, które zaczynają poszukiwania sensu w życiu, sam autor dedykuje ją "odważnie dorastającym dzieciom". To książka dla dorosłych, którzy z pewnością odnajdą tam siebie. To książka dla tych, którzy od książki oczekują czegoś więcej. Więcej refleksji. Więcej filozofii życiowej. Więcej doznań estetycznych.
Czy istnieje to, czego nie widać?
Może tylko chmury to zakryły,
albo wiatr piaskiem sypnął prosto w oczy.
Nie widzę Cię, ale przecież czuję twoje ciepło.
Książka (Wydawnictwo Officyna) Tutaj
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWspaniała, zachwycająca jak "Dźwięki kolorów". Pełna treści. Poetycka. Wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć:)
UsuńNiesamowita. Te ilustracje i te słowa... Ja chyba naprawdę muszę przestać Cię odwiedzać bo Ty tak pięknie o tych książkach piszesz i tak je ukazujesz, że ja każdą chce mieć, a mi już miejsca i środków na nie brak;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za kolejną cudowną książkową podróż:***
Olu dla takich słów, którymi mnie uraczyłaś przed chwilą, to ja z emocji ledwo usiedzieć mogę, bo pisać więcej i w ciekawsze podróże zabierać Ciebie mam chęć!:)
UsuńWiesz to właśnie jest sens! Dziękuję Ci pięknie, jak tylko mogę wirtualnie, bo gdybym Cię miała obok to bym Cię wyściskała mocno!:))
To się nazywa właśnie magia słowa!:D
No pokładam w niej nadzieję, aczkolwiek mam zastrzeżenia do tłumaczenia "dżwięków kolorów" - i to są takie ukłucia natury nieidentyfikowalnej. Nie umiem powiedzieć czemu niektóre zestawienia słów mi zgrzytają - nie umiem... Mam to samo z książką Rebecci (jedyną przetłumaczoną na polski)
OdpowiedzUsuńCzytam i mam wrażenie, że intencja zachowana, ale słowa się nie do końca "lepią" - co oczywiście całości NIC NIE UJMUJE, żebyś mnie dobrze zrozumiała :)
Bo odbieram tę książkę zmysłami w całości, sens treści jedząc z obrazami :):) :) :)
Maryś ROZUMIEM!:) Często tak mam, choć akurat nie w przypadku Liao:) Ale bywa, że wszyscy się zachwycają, a mi coś zgrzyta, i nie wiem sama co. O np czytałam ostatnio Obce dziecko Hollinghursta, i czytam wszędzie arcydzieło, mistrzostwo...itepe. A mnie te zdania to tak drażniły momentami, że śwignąć bym mogła tę książkę, czego w zwyczaju nie mam:)
UsuńO, tego akurat nie znam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć nadrabiać, bo mam bardzo duże zaległości teraz jeśli chodzi o literaturę dziecięcą :(((
Na literaturę dziecięcą nigdy nie jest za późno:) Nie znasz Liao, to pędem pędem na konkurs! Liao do wygrania jest:)
UsuńPiękna książka. Cieszę się, że dzięki zdjęciom można zobaczyć jak książka wygląda w środku zanim się ją zamówi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Izo stąd właśnie mój pomysł na książkowe recenzje. Dość już miałam kupionych w ciemno 'bubli':) Z doświadczenia wiem, jak wielkie znaczenie ma właśnie ten środek:) Pozdrawiam również:)
Usuńsur ce site Web dolabuy gucci recherchez-les sacs de répliques AAA En savoir plus Dolabuy Dior
OdpowiedzUsuńk0y10r4k26 a5z85c7l15 m7j54r2m09 q8f20i3b46 y3i37r4z34 h5d61q2h67
OdpowiedzUsuń