Wydawnictwo Dwie Siostry, 2012
in the future...
Multum robotów, przybyszów z dalekich planet, potworów. Kłębowisko latających pojazdów, dziwnych maszyn i konstrukcji. Klimat rodem z gwiezdnych (nie)wojen, bo tu przyjaźń i zabawa króluje. Tańce i muzyka. Radość i łzy. Codzienność, przyjemność i nauka.
Czyli science fiction w wersji dla malucha.
Od pewnego już czasu jestem zafascynowana graficznymi projektami duetu Mizielińskich. Jakaś kosmiczna magia zawarta jest w ich ilustracjach. Bo trzeba mieć arcyniesamowitą, bezkresną i szaloną wyobraźnię, żeby tworzyć taaakie cuda! Ogrom detali, zbiór emocji, pomysł. Na kartach książki tyle się dzieje, że godzina, dwie, cały dzień, to wciąż mało. Tutaj nuda nie istnieje.
To właśnie jest miasteczko Mamoko, tym razem w wersji futurystycznej. Naprawdę ciężko się od książki oderwać. Nieustannie jakiś nowy szczegół i nowe historyjki się kreują. Tak tak historyjki. W naszym przypadku to nie jest książka, której lektura milczeniem przebiega. O niej się opo-wia-da!
Jest kolorowo, z dużą dawką estetyki. Na każdej kolejnej stronie inne odcienie dominują, a barwy ze sobą idealnie współgrają. Ilustracje są wysmakowane, czarujące, arcypomysłowe!
Niechybnie zostaliśmy zmamokowani!:)
Książka (Wydawnictwo Dwie Siostry) TUTAJ
Znam i podzielam entuzjazm :)
OdpowiedzUsuńMoja Mercia jest teraz na etapie "Cwaniaczka" :)
nie znam, chyba jeszcze przede mną:)
UsuńSwietna ksiazka, inna taka;) Nie mamy w swoim zbiorze jeszcze science fiction dla maluchow;)!!
OdpowiedzUsuńJulitko w końcu pasje trzeba rozwijać w wielu kierunkach, nie wiadomo co tam ostatecznie te nasze dzieci załapią:)
UsuńRewelacja te ksiazeczki! Planuje kupic kazda:))
OdpowiedzUsuńSweet masz rację, jak iść na zakupy to na całość:)
UsuńJa też jestem wielką fanką tych książek, co prawda w domu jeszcze nie mamy, ale Mąż nie pozwala mi hurtem kupować wszystkiego co mi się podoba :p W ogóle bardzo podobają mi się książki dla maluchów, które mają mnóstwo szczegółów i szczególików. O dziwo mój piętnastomiesięczny synek z wielkim skupieniem wpatruje się w drobne elementy i wyszukuje interesujące go drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńNiedobry ten mąż:)))
UsuńKtoś musi równoważyć moje szaleństwo :p
UsuńKsiążkozaur a tak z ciekawości to w tajemnicy przed mężem też coś czasem przemycasz?!?:D
UsuńMamy i tez pokażemy!:D
OdpowiedzUsuńTo my czekamy na Jula!:D
UsuńUwielbiam ich książki. Teraz chcę na Mikołaja "Mapy" córeczce znajomych kupić - będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMapy są boskie! Nie mamy jeszcze, ale czuję to każdym zakamarkiem mojego książkowego ego:)
UsuńJa dostałam informację na maila o tej książce z kilkoma ilustracjami... i od razu wiedziałam, komu taki prezent powinnam zrobić :)
UsuńOooo to świetna Ciocia z Ciebie! My też taką chcemy:))
UsuńŚwietny pomysł z tą książką, wygląda bardzo ciekawie:) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSoul jest ciekawa. Dopiero po opublikowaniu zauważyłam, ze na zdjęciaach skupiłam się bodajże na 2 stronach, a jest więcej, dużo więcej...:) Pozdrawiam ciepło również:D
UsuńMamy Mamoko już od dawana ale jakoś to nie jest nasza ulubiona książeczka... a przynajmniej nie Nikoli bo mi się bardzo podoba ;) Może jeszcze się jej coś odwidzi ;)
OdpowiedzUsuńSzafeczko widocznie nie czas dla Nikoli na Mamoko:)
UsuńA jak już podrośniecie to koniecznie Mizieliński D.O.M.E.K.
OdpowiedzUsuńsmak nad smaczkami ;)
tak tak koniecznie!:) Już ostatnio o niej myślałam, ale się pohamowałam w ostatniej chwili:D
Usuńjuż u kogoś w komentarzach pisałam, że Mizielińscy niezwykle "płodni" :) no ale ja ich dziatwę to przygarniam z chęcią, a i Ewa bardzo lubi "śledzić" mamokowe zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem kto bardziej:)
Usuńthis link Ysl replica handbags explanation replica gucci bags click here for more info high replica bags
OdpowiedzUsuńpop over to this website replica ysl click to find out more bag replica high quality go right here 7a replica bags wholesale
OdpowiedzUsuńm9g86r0r75 p2s09x3c55 v5q42g7l77 a6n33q6v08 p0c39c0w17 v1j87k7o77
OdpowiedzUsuń