Kocham to moje życie do szaleństwa!
Jest pełne drobnych niespodzianek i miłości. Marzeń, słońca i książek. Podróży, choć chwilowo palcem po mapie. Twierdzę, że na wszystko w życiu przychodzi czas. Mój czas teraz to moje dzieci i książkowe pasje. To dużo!
Nie żyję przeszłością, zbytnio nie wybiegam w przyszłość. Ta chwila, to dziś ma dla mnie największe znaczenie. Mam rodzinę, dach nad głową i pełną lodówkę. Mam niesamowitego męża, który prawie codziennie budzi mnie świeżo zaparzoną kawą i pysznym śniadaniem. Choć wiem, że czasem mogłoby być odwrotnie. I dzieci mam cudowne. Ciekawe świata, zdrowe, wyjątkowe. Za które bez mrugnięcia okiem oddałabym życie.
I dzień zwyczajny taki jak dziś, zaczynam od przytulanki, całusa i kocham Cię szepniętego do ucha. Kończę go skrajnym wyczerpaniem, lecz z poczuciem macierzyńskiego spełnienia. Zazwyczaj z wtulającym się we mnie dziecięciem, książką i kubkiem gorącej herbaty.
I mam przyjaciół... Od wielu wielu lat. Takich co zawsze są w pobliżu. Tak zwyczajnie. W zlotach naszych i upadkach. Podczas poznawania świata i w szarej codzienności także. Pomocni, bezinteresowni, najkochańsi na świecie.
I dzięki nim fotorecenzje po chwilowym zastoju ruszają dalej. To właśnie oni z odsieczą dziś przybyli. Pożyczysz aparat? Bez chwili zastanowienia słyszę No pewnie! Mimo, że dla nich cenny i często za drugą rękę służący. Dzięki nim zdjęcie stosu jest i od jutra recenzje książek również. Hurra!
Kocham nad życie to co mam. Doceniam i delektuję się każdym dniem. Wiem, że nic nie jest dane na zawsze. Więc wczoraj, dziś i jutro, z tej codzienności naszej i drobnostek cieszę się jak dziecko!
Jak pięknie napisałaś...Czytałam i potakiwałam, bo podpisałabym się pod każdym słowem:)
OdpowiedzUsuńA stoik wspaniały, smakowity...nic, tylko czekam na Twoje słowa, które pojawią się po lekturze tych książek.
Kulturalnie dziękuję kochana! Widzisz myślimy i czujemy podobnie, dlatego chętnie do siebie zaglądamy:) Słowa więcej słów już wkrótce....:)
UsuńAmen! Nic dodać, nic ująć. Cieszyć się po prostu! A stosika... zazdroszczem ;) bo widzę duuużo fajnego!!!
OdpowiedzUsuńStos stosowi nierówny, ja z zazdrością podglądam Twoje zrecenzowane książki!:)
UsuńNiebezpiecznie zaczynać z książkami, później ten stały niedosyt... pełne uzależnienie ;)
Usuńale jakie uzależnienie to, piękne i rozwijające, żeby tylko tak twórcze były uzależnienia:)
UsuńPięknie i dojrzale kochasz to swoje życie :-) Ja dziś wyczerpana jestem do siódmej potęgi i ciężko mi szeptać w te rozbiegane uszka : kocham, ale wiem, że jak już padną te moje małpki skaczące do snu, to pójdę, przykryję i ucałuję szepcząc te słowa właśnie :-) Bo kocham te moje dziewczynki i to zmęczenie na drodze tej miłości mi nie stanie :-)) Ślicznie to napisałaś naprawdę :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńIwonko dziękuję:) Ja wiem, zmęczenie często przysłania wszystko, zmęczenie, u mnie za tym idzie spadek cierpliwości. Ale jak już pozasypiają te moje maleństwa, analizuję ten kolejny dzień, odpocznę chwilkę, i jasność umysłu wraca i miłość niewyobrażalna i sens w to wszystko:)
UsuńTeż czekam juz na Twoje recenzje :)Kilka ksiazek też mam u siebie.
OdpowiedzUsuńHordybal wieczorem to już teraz nie wiem, czy przysiąść do recenzji czy do Murakamiego Zniknięcia słonia:))
UsuńCiężkie są wybory książkoholika :)
Usuńalbo szybciej czytać, albo dzień wydłużyć:)
Usuńtu już każde slowa zbędne... wielki, serdeczny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńMaryś taaaki uśmiech to i za sto słów komentarza wystarczy czasem:)
Usuńi pięknie - wygląda na to, że Twoje puzzle w komplecie, nie brakuje żadnego elementu :) gratulacje i wszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńPS jeju, jak mi się ten stosik podoba! :))
Olga wielkie gracias!:) Ja kocham te moje puzzle nad życie!
UsuńTaki urok życia mam:)))
OdpowiedzUsuńMontgomerry ale nie każdy docenia takie życie, czasem nie ma czasu, a czasem jest za ciężko. Staram się sobie powtarzać jak mantrę, że kocham to życie nad życie!:)
UsuńHa, właśnie odkrywam Tuwima na nowo :) Mhm, chyba nawet lepszy jest w tej nie-dziecięcej wersji :)
OdpowiedzUsuńha czyżby Tuwim na wagarach?!?:)
Usuń