poniedziałek, 4 marca 2013

O zającu, który szukał swojego miejsca - Agata Baranowska

Ilustracje Agata Baranowska
Wydawnictwo Ilustratornia, 2010
Książka (Księgarnia Trzy Sowy) do kupienia TUTAJ



Nie bój się szukać. Nie będziesz żałował, że nie spróbowałeś.


Czasem znaczną część życia spędzamy na oczekiwaniu. Czekamy na miłość. Na przyjaźń. Na jakieś wydarzenie. Czekamy na zmiany. Na lepsze życie. Czasem czekamy sami do końca nie wiedząc na co. 
Jeśli już padnie pytanie dlaczego... ?
Bo czasem brakuje nam odwagi. Czasem pora jest nieodpowiednia. Czasem oczekiwanie staje się częścią naszego życia. Czasem zwyczajnie tak jest wygodniej.

Są też tacy, którzy zamiast oczekiwania odważnie wychodzą swoim marzeniom na przeciw. Podobnie jak tytułowy Zając. Wielce znużony bezczynnością i monotonią sklepowego życia, jak również nieustannym wyczekiwaniem na dziecko, które go kupi i otoczy miłością, bierze życie we własne zajęcze łapy. Pokonuje lęk przed nieznanym i wyrusza w podróż w poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. Podróż gwałtowną, bo z zacisza sklepowej półki wprost do tętniącego życiem Miasta. Podróż emocjonalną, w której bywa samotny, niedoceniany, a czasem niezauważany. Podróż pełną przygód, miejsc, doświadczeń, które ostatecznie ukształtują i wzbogacą jego osobowość.

To bajka refleksyjna, z głębokim wydźwiękiem, niezwykle dojrzała. Od czasu do czasu nasuwa się tylko pytanie czy jej ideę zrozumieją małe dzieci. Wychodzę z założenia, że zawsze warto próbować. Nie w tym roku, to w następnym. Mam nadzieję, że moje dzieci w życie wejdą z pełną świadomością tego, by coś osiągnąć (szczególnie szczęście wewnętrzne) trzeba ryzykować. I swoim marzeniom dobrze czasem jest wyjść naprzeciw. Takie historie mnie osobiście bardzo inspirują. 

Więc pokuszę się o stwierdzenie, że ta książka  szczególnie powinna rozgościć się na półkach naszych dzieci. Ja ogromnie ją cenię. Za minimalizm w każdym szczególe. Ilustracje, słowo, przekaz. Głębokie i mądre, znakomita lektura w każdym wieku.











19 komentarzy:

  1. Taka poetycka "nostalgia" jesli po przeczytaniu fragmentu i Twojej recenzji mogę tak ubrać w słowa myśli - przekonuje mnie zawsze i bardzo.
    Lubię książki z przekazem. Lubię te trudne. A z dzieciństwa mojego syna pamiętam, że największym zainteresowaniem cieszyły się wiersze. Bo wtedy takich perełek nie wydawano (niestety), wtedy książek dobrych - oj niewiele było :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poetycka nostalgia, coś w tym stwierdzeniu jest.. tak zdecydowanie. Maryś ja też lubię takie 'trudne', bardziej refleksyjne, książki, w zrozumienie których nieco wysiłku trzeba włożyć. Dlatego pieczołowicie zbieram narazie. Większość z nich już czytam mimo wszystko. O efektach, tudzież skutkach ubocznych wypowiem się dopiero za lat kilka:)

      Usuń
  2. już miałam zamykać laptopa, już jedną nogą pod prysznicem stałam, bo dzień długi za mną, bo powieki coraz cięższe... Zabłyszczała jednak zakładka fb, zerknę jeszcze... zerknęłam, kliknęłam, znów mnie porwałaś, znów oczy mam większe i serce głośniejsze! Jakie Ty perły Kochana wynajdujesz! Ekoneborak porwał mnie bez reszty i teraz Zająca będę wyczekiwać aż odpakuję paczkę i palce kartki pogładzą i słowa popłyną. Dziś Lill za mały, dziś nie zrozumie jeszcze, ale Zając poczeka na półce, poczeka na swój czas. Dobrej nocy ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula oj jak Twoje słowa mnie budują, próżna natura ma się odzywa, ojoj:)) Uwielbiam Cię czytać! A Zajączka kup koniecznie, nie czekaj za długo, wiesz jak to u nas jest, najczęściej to tych perełek właśnie nakład się wyczerpuje, i potem wzdychać pozostaje tylko, bądź niepotrzebnie marnować czas na allegro:) Miłego wieczoru! ♥

      Usuń
  3. To chyba jedna z najpiękniejszych książek dla dzieci, jakie miałam okazję zrecenzować. Zachwyciła mnie zarówno treścią, jak i wspaniałymi ilustracjami, coś niesamowitego. Nie mogę się doczekać, kiedy moje dzieci do niej dorosną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkozaur u nas ta książka w dziale książek wyjątkowych i mądrych, czyt. książkowych perełek swoje miejsce znalazła:)

      Usuń
  4. Brzmi zachęcająco :))) Wydaje mi się, że moja "starsza" jeszcze za mała na taką poważną literaturę :D Ale z pewnością zapamiętam tytuł i do książki zajrzymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysza a ile Twoja Starsza ma? Mój 3,5 latek bardzo lubi tego zająca, na pewno podobają mu się ilustracje, co tym bardziej mnie cieszy, że chłopak gust ma!:)

      Usuń
  5. Świetna książka dla dzieci :)
    Kupię mojej malej kuzynce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jedna z piękniejszych książek jakie mamy w domu:) Świetny wybór Gosiek!

      Usuń
  6. Chciałam napisać coś mądrego - ale wychodzi mi tylko jedno: przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika wierz mi, że ja tę recenzję pisałam kilka dni. Wszystkie słowa takie banalne mi się wydawały:))

      Usuń
  7. niektóre książki dla dzieci,to takie małe dzieła sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo podoba mi się to określenie:) Dzieło sztuki idealnie pasuje do książki Agaty Baranowskiej:)

      Usuń
  8. Ilustracje przepiękne i właśnie dla nich warto zakupić już dla mojej dwulatki - taka wrażliwość w nich i moc jednocześnie. Zawsze można pod ilustracje opowiedzieć nieco zmienioną historię, aby ta o spotkanym kruchym Ktosiu poczekała na swoją kolej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Piękne książki ostatnio powstają u nas, oj piękne. Czuję, że z każdą kolejną uzależniam się wręcz od pięknej dziecięcej literatury:)

      Usuń